Jabłoński świętuje zwycięstwo w Rio
Karol Jabłoński, który spadł na piąte miejsce w światowych rankingach regat, pokazał, że nadal jest jednym z czołowych żeglarzy. Na Match Race Brasil pokonał brazylijską supergwiazdę Raging Grael 2-1 w ekscytującym finale.
„To było wspaniałe wydarzenie. Mnóstwo sponsorów, duże zainteresowanie mediów, relacje na żywo w telewizji. Trudno w to uwierzyć” - relacjonuje niemiecki Polak.
Jabłoński, który miesiąc temu wygrał mistrzostwa w Hamburgu, pływał na Bénéteaus 40,7 z mieszaną drużyną. Czterech Brazylijczyków dołączyło do jego trzyosobowej załogi. Ale po przegranej w rundzie wstępnej z rekordowym medalistą i wieloletnim taktykiem Pucharu Ameryki Torben Grael, stawał się coraz lepszy i ostatecznie wygrał finał. Jabłoński komentuje: „Po pierwszej porażce udało mi się go kontrolować w drugiej i trzeciej fazie przedstartowej i wyraźnie wygrać starty. To było decydujące”.
Wśród ośmiu załóg reprezentowany był także Światowy Żeglarz Roku ISAF Rolex Robert Scheidt. Ale nie wyszedł poza ostatnie miejsce. „Nie zaczęliśmy tak źle, ale nasze błędy w manewrach kosztują zbyt wiele” - mówi dwukrotny mistrz olimpijski i siedmiokrotny mistrz świata w laserach. „Jestem bardzo zmęczony sezonowymi podróżami i zawodami. Resztę roku spędzę na wakacjach”.
www.matchracebrasil.com.br