Wilfried Erdmann na molo na Schlei
Wilfried Erdmann wiele doświadczył. W wieku 18 lat pojechał do Indii na rowerze, w wieku 26 lat rozpoczął pierwsze niemieckie opłynięcie świata jedną ręką. W wieku 29 lat wyruszył po raz drugi, tym razem na miesiąc miodowy ze swoją żoną Astrid. Okrążenia numer 3 i 4 zabrały go non stop po całym świecie - raz z wiatrem, raz pod wiatr.
Kiedy taki pionier pisze swoje wspomnienia, wydaje się, że jest to linijka pod pełnym wrażeń życiem żeglarskim. Rozmawialiśmy z nim o tym i byliśmy zdumieni - bo 73-latkowi daleko do myślenia o rzuceniu palenia. Przeciwnie. „Aby przewidzieć twoje pytanie: statek powinien zostać usunięty ze stoczni” - rozpoczyna wywiad. I rozmawiamy o nowych planach. O celach, które chciałby osiągnąć pod żaglami. Również z jego pełnego wydarzeń życia. O wzorach do naśladowania, recenzjach książek, nieustannych podróżach i szczęściu.
Przeczytaj ekskluzywny wywiad YACHT w numerze 2/2014, a także fragmenty wstępnego druku rejsu 8000 mil morskich z 1967 roku.
Nowa książka Wilfrieda Erdmanna
Nowa książka Erdmanna „Ich seife den Wind” będzie dostępna od 16 stycznia i można ją już zamówić w przedsprzedaży pod tym linkiem.