Manewry W Porcie - Jak Kapitanowie Wciąż Pokonują Zakręt

Manewry W Porcie - Jak Kapitanowie Wciąż Pokonują Zakręt
Manewry W Porcie - Jak Kapitanowie Wciąż Pokonują Zakręt

Wideo: Manewry W Porcie - Jak Kapitanowie Wciąż Pokonują Zakręt

Wideo: Manewry W Porcie - Jak Kapitanowie Wciąż Pokonują Zakręt
Wideo: Manewry portowe silnik stacjonarny 2024, Marsz
Anonim
Image
Image

Nawet jeśli nie wszyscy przyznają: manewry cumownicze zapewniają niejednym skipperom wyższy przypływ adrenaliny - niezależnie od tego, czy na czele stoi żeglarz zawodowy czy hobbystyczny. Ponieważ podekscytowanie zwykle nie jest kwestią rzeczywistych, ale raczej „odczuwanych” zdolności.

Z jednej strony prowadzi do tego brak rutyny; ponieważ ćwiczenia praktyczne są naturalnie ograniczone do kilku tygodni w roku. Są też wiecznie zmienni kandydaci, wiatr i fale. A jakby zmiennych było za mało, parkowanie nie odbywa się nawet w przyjemnej anonimowości: na pomoście czeka już tłum, zaciekawiony i czający się.

Jeśli chodzi o temat tytułowy, redaktorzy YACHT wpadli w kłopoty: umyślnie psując manewry, wychodząc z niejasnych sytuacji i ćwicząc cumowanie przy wietrze, zimnie i niesprzyjającej pogodzie. Krótko mówiąc, zrobili to, co często jest niemożliwe dla skiperów rekreacyjnych w tej formie: zdobyli doświadczenie. Chętnie je przekażemy, bez artykułów naukowych. Bo to, jak wygląda teoria, można znaleźć w każdej książce specjalistycznej - ale ma to ograniczone zastosowanie w praktyce.

Chcemy przekazać praktykę realistycznymi przykładami, przydatnymi wskazówkami i przejrzystymi ilustracjami. Wzmocnij „postrzeganą zdolność”. Stwórz wiarę w siebie i przywróć trochę opanowania, które przy braku praktyki szybko odchodzi na dalszy plan. Jak to działa? Przeczytaj o nowym JACHCIE (numer 12/2006, od środy w kioskach).

Zalecana: