Od Tego, Który Wyruszył Opłynąć Anglię - Posłuchajcie Teraz

Od Tego, Który Wyruszył Opłynąć Anglię - Posłuchajcie Teraz
Od Tego, Który Wyruszył Opłynąć Anglię - Posłuchajcie Teraz

Wideo: Od Tego, Który Wyruszył Opłynąć Anglię - Posłuchajcie Teraz

Wideo: Od Tego, Który Wyruszył Opłynąć Anglię - Posłuchajcie Teraz
Wideo: To nasz papa smerf 2024, Marsz
Anonim

Berliner MichHölzen od 15 lat jest zapalonym żeglarzem. Wszystko zaczęło się na Wannsee, pierwszej wywrotce, ale także pierwszej wyprawie własnym dziobem z właśnie uzyskanym pozwoleniem na rejs - „bezcenne”, jak sam mówi. Potem już nigdy nie odpuszczał żeglarstwa ze wszystkimi jego aspektami, krok po kroku poszerzał swoje horyzonty.

Tego lata chciałby odbyć wyjątkową podróż, o której od dawna marzył: po Anglii.

Problem: Holz nie posiada łodzi. On też nie chce. Ale czarter, pożyczanie czy żeglowanie gdzieś tam też nie wchodzi w rachubę. Więc co robić

Bez zbędnych ceregieli Hölzen podjął decyzję: został tymczasowym właścicielem łodzi. Innymi słowy, tylko na czas wyjazdu. W szczególności na krótko przed rozpoczęciem wyprawy kupuje jacht, który zaraz potem chce ponownie sprzedać.

Ale czy to zadziała bez dużej dziury w portfelu?

Drewniana budka podcastowa
Drewniana budka podcastowa

Autor podcastu Michael Hölzen

„Prawie wszyscy miłośnicy żeglarstwa potrząsali głowami, gdy usłyszeli o planie” - mówi Hölzen. A także różni handlarze łodzi, których przedstawiał, odpędzali ich. Nie pozwolił, żeby go to zmyliło.

MichHölzen jest teraz właścicielem używanego modelu First 30 firmy Beneteau. Łódź wciąż jest na lądzie, ale za kilka tygodni chce wyruszyć w długą podróż.

Jako pełnoetatowy dziennikarz radiowy MichHölzen regularnie relacjonuje swoją podróż w swoim własnym podcastu „Bootschaft”. Pierwszą część dotyczącą zakupu jachtu można teraz usłyszeć tutaj - wystarczy kliknąć przycisk odtwarzania ze strzałką i gotowe. Kolejne części będą miały miejsce w najbliższych dniach.

Podcastów można słuchać w drodze do pracy, w drodze na statek czy w domu wieczorem lub w weekendy na sofie. Albo w deszczowy dzień portowy w kabinie na łodzi.

Zalecana: